28.03.2017 r.
Z kraju
CZEGO SPÓŁDZIELCY OCZEKUJĄ OD POLITYKÓW ?
Dotychczas obowiązujące prawo w sektorze spółdzielni mieszkaniowych nie jest doskonałe, ale daje możliwość prowadzenia działalności i nie jest główną przeszkodą
w realizacji ich misji. Spółdzielczość jest sektorem gospodarki społecznej a nie przedsiębiorstwem komercyjnym.
Jako spółdzielcy, jako mimowolni uczestnicy wszystkich politycznych zawirowań ostatnich lat odczuwamy niepokój w tym:
- jakie zmiany następują w prawie ?
- czy rząd uwzględni potrzeby spółdzielczości ?
- jeśli tak, to w jaki sposób i w jakiej formie tego dokona ?
- jak rząd wykorzysta potencjał spółdzielni w realizacji polityki mieszkaniowej ?
Spółdzielnie mieszkaniowe są trwale wpisane w swoje środowiska lokalne. Nie dotyka ich zjawisko „globalizacji” co sugerują jej przeciwnicy. Wypracowana przez nie latami, ich pozycja w tych środowiskach, jest nie do zakwestionowania. Spółdzielnie mieszkaniowe, których w Polsce działa ponad 3600 stanowią duży potencjał społeczny i gospodarczy.
Spółdzielczość była zawsze odpowiedzią na społeczne potrzeby. Tak jest i dzisiaj.
Przykładem aktualnych zagrożeń dla spółdzielczości w br. jest projekt nowelizacji ustawy – Prawo spółdzielcze, autorstwa klubu parlamentarnego KUKIZ 15, wskazujący na niezrozumienie zasad i wartości społecznych (udział w WZ w trybie telekonferencyjnym, czy mnogie pełnomocnictwa dla uczestnika walnego zgromadzenia).
Jeszcze dalej poszli oni w projekcie nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, demolującej organizację spółdzielni (obowiązkowe tworzenie wspólnot mieszkaniowych przy niskim udziale posiadaczy prawa odrębnej własności w nieruchomości, czy tworzenie umów i oddzielnych kont z każdym odrębnym właścicielem, co generuje dodatkowe koszty działalności które obciążają mieszkańców).
My spółdzielcy powinniśmy angażować się w pokonywanie złych i niefrasobliwych pomysłów ( u nas w ŻSM zebraliśmy w br. już ponad 700 podpisów pod sprzeciwem wobec forsowanej nowelizacji). Podpisy zbieramy nadal, do końca miesiąca marca.
Powinniśmy jednocześnie wspierać dobre rozwiązania prawne, a takim jest propozycja zawarta w projekcie Ministerstwa Infrastruktury, by o powołaniu wspólnoty mieszkaniowej decydowali sami zainteresowani.
To fundamentalna zmiana w dotychczasowym podejściu rządzących, która uwzględnia indywidualizm spółdzielczych form, demokrację i wspólnotowość – której nie dostrzegali poprzednicy.
Konieczne jest by spółdzielczość mieszkaniowa stała się strategicznym partnerem, przy rozwiązywaniu problemu mieszkaniowego w Polsce. Według OECD nasze krajowe „warunki mieszkaniowe” plasują nas na przedostatnim miejscu wśród 34 stowarzyszonych państw europejskich. Przyczyną tego są wieloletnie zaniedbania kolejnych rządów i brak długofalowej polityki mieszkaniowej państwa. Ponad 40% Polaków nie stać na zakup mieszkania na zasadach rynkowych.
Zaledwie 16,5 % wynajmuje mieszkania, podczas gdy np. w Szwajcarii – 56 %, w Niemczech – 48 %.
Jest tak dlatego, że mamy patologiczną strukturę własności, a większość rodzin w Polsce nie ma zdolności kredytowej pozwalającej na kupno mieszkania. Z pomocy socjalnej korzysta u nas ponad 3,2 mln. obywateli. Mamy jedne z najtańszych mieszkań w Europie, ale żeby na nie zarobić, musimy pracować najdłużej.
Dzisiaj, kiedy łatwiej jest znaleźć pracę i mieszkanie w Irlandii niż w Polsce, istnieje potrzeba stworzenia nowego modelu mieszkalnictwa, który uwzględni zasobność obywateli
i umożliwi ruchliwość przestrzenną Polaków.
Program „Mieszkanie +” jest wyrazem całkowicie nowej polityki mieszkaniowej państwa, w której spółdzielczość z satysfakcją przyjmuje, że przewidziano w niej reaktywację spółdzielczych mieszkań lokatorskich. Założono więc przywrócenie spółdzielniom mieszkaniowym należnego miejsca w budownictwie społecznym. To ważne bo wydatki mieszkaniowe stanowią jedną piątą wydatków przeciętnej polskiej rodziny, z czego ponad 70% to opłaty za nośniki energii, opłaty za wodę i kanalizację, opłaty komunalne.
Dlatego konieczne wydają się zmiany ustawowe, które determinują koszty utrzymania mieszkań. I tak:
1. W ustawie – Prawo energetyczne – należy wzmocnić ochronę odbiorców energii
i umożliwić im wpływ na kształtowanie taryf i umów. W ubiegłym roku 12 %
mieszkańców naszego kraju dotknęło tzw. ubóstwo energetyczne. Co trzeci Polak wydaje
na ogrzewanie ponad 10 % dochodu.
- Urząd Regulacji Energetyki musi aktywnie sprawować swoje obowiązki ochrony nie tylko
monopolu, ale również konsumentów. URE musi uzyskać realną kontrolę prawidłowości
kosztów stanowiących podstawę wniosków taryfowych.
- należy zmienić zasady rozliczeń energii cieplnej w przypadku zniszczenia urządzenia
pomiarowego, nieobecności lub nieudostępnienia go do odczytu, tak by promować
racjonalne i energooszczędne zachowania mieszkańców.
- należy skorygować progi określające konieczność wykonania audytu energochłonności
budynku, by nie wymuszać ponoszenia kosztów na mieszkańcach.
- należy zmienić zasady rozliczania kosztów stałych przygotowania ciepłej wody użytkowej.
2. W ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę – konieczne jest między innymi
ustanowienie zewnętrznego organu zatwierdzającego taryfy, gdyż jak potwierdziły to
kontrole NIK, gminy z wielu powodów nie wypełniają tej roli prawidłowo. Władze
samorządowe troszczą się o to, by zyski tych przedsiębiorstw były jak najwyższe, bo są
jednocześnie właścicielem i regulatorem. Obciążenie budżetów domowych kosztami
wodno-kanalizacyjnymi osiągnęło poziom, powyżej którego zostanie naruszona
wynikająca z traktatu akcesyjnego zasada dostępności usług. W ostatnich latach ceny w
kraju wzrosły o 60%.
3. W ustawie – o utrzymaniu czystości i porządku w gminach – priorytetem jest usunięcie
zasady odpowiedzialności zbiorowej w budynkach wielorodzinnych i pełnienie przez
spółdzielnie jednocześnie obowiązków podatnika i poborcy.
4. W przygotowywanej ustawie o przekształceniu współużytkownika wieczystego
gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe we współwłasność niezbędne jest
zagwarantowanie
minimalnego poziomu bonifikat udzielonych przez samorządy, przy zachowaniu prawa
gmin do ich zwiększania.
W działaniach inicjujących te zmiany, aktywną rolę winny odgrywać wszystkie formy naszej spółdzielczej integracji tj. Krajowa Rada Spółdzielcza i wszystkie związki rewizyjne.
Opracował M. Rusinowski
Ps. Materiał wykorzystuje fragmenty z referatu Związku Rewizyjnego SM RP przedstawionego na VI Kongresie Spółdzielczości Polskiej.