15.01.2013 r.
NIE DAĆ SIĘ CZADOWI
W okresie jesienno-zimowym, każdego roku z powodu zatrucia, tlenkiem węgla, zwanego potocznie czadem, ginie w Polsce kilkadziesiąt osób. Bardzo często nie ma to związku z powstaniem pożaru, a wynika jedynie z niewłaściwej eksploatacji budynku
i znajdujących się w nim urządzeń grzewczych. To dlatego tlenek węgla nazywany jest też „cichym zabójcą”.
Trudno się przed nim ustrzec – jest bezbarwny, bezwonny i śmiertelnie niebezpieczny. Błyskawicznie łączy się z hemoglobiną we krwi, powodując osłabienie, utratę przytomności
i nieodwracalne zatrucie, a nawet śmierć przez uduszenie.
Źródłem tlenku węgla są wszystkie urządzenia, które w trakcie swojej pracy spalają paliwo: piecyki łazienkowe, piece gazowe, piece opalane drewnem, węglem lub olejem opałowym, kominki, gazowe lub naftowe ogrzewacze pomieszczeń, piece kaflowe, kuchnie gazowe lub węglowe, urządzenia spalinowe (np. agregaty prądotwórcze).
Wystarczy, że są rozregulowane, popsute lub niewłaściwe podłączone, brakuje swobodnego odpływu spalin na zewnątrz budynku (np. przewód kominowy jest zablokowany lub nieszczelny), nie ma dopływu świeżego powietrza do budynku (np. szczelnie pozamykane okna i drzwi, pozatykane kratki wentylacyjne).
Źródłem czadu mogą być również samochody pozostawione z włączonym silnikiem
w zamkniętym garażu oraz grille węglowe użytkowane w zamkniętych pomieszczeniach.
Przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych może powstać również tzw. „zjawisko ciągu wstecznego”. Spaliny zamiast wydobywać się przewodem kominowym na zewnątrz budynku są z powrotem zasysane. Przyczyną tego zjawiska, które coraz częściej zaczyna pojawiać się w naszych mieszkaniach jest nadmierne przeszczelnienie otworów okiennych
i drzwiowych.
Przeprowadzana wymiana stolarki okiennej i drzwiowej w naszych mieszkaniach, na nową, często plastikową, zaopatrzoną w gumowe uszczelki wstrzymała w nich wymianę powietrza oraz ich przewietrzanie.
Stare systemy budowania przewidywały ruchy powietrza i wentylację poprzez szpary
w elementach stolarki. Dzisiaj gdy ich brak, chłodne i świeże powietrze nie napływa do lokalu i nie wypycha starego, zużytego przewodami spalinowymi. To chłodne powietrze jest często zasysane z zewnątrz poprzez główny przewód spalinowy, wciągając przy okazji do lokalu części spalin pochodzących z innych lokali, które przedostały się do wspólnego przewodu spalinowego. To właśnie wspomniane już zjawisko „cofki spalin” bardzo niebezpieczne dla użytkowników lokali do których one docierają.
Dlatego, jak co roku, strażacy ostrzegają i radzą przedsięwziąć środki zaradcze przed ulatniającym się czadem. Przede wszystkim należy zadbać o dobrą wentylację mieszkań i doraźne przeglądy kominowe. Regularne przeglądy i kontrole drożności przewodów wentylacyjnych mogą zapobiec tragedii. Pamiętajmy, że okresowych przeglądów kominowych mogą dokonywać uprawnieni do tego specjaliści tj. osoby posiadające kwalifikacje mistrza w rzemiośle kominiarskim lub osoby posiadające uprawnienia budowlane w odpowiedniej specjalności.
Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa zatrudnia takie osoby, które zgodnie z art. 62 Prawa budowlanego przeprowadzają co najmniej raz w roku kontrole instalacji gazowych
i spalinowych każdego budynku i lokalu.
Właściwa cyrkulacja powietrza w lokalu zaburzona przez zbyt szczelne okna powinna być przywrócona poprzez montaż dodatkowych wywietrzników np.; otwór w ścianie z ruchomą przesłoną lub mikrowywietrzniki zainstalowane w ramie okiennej.
Pod żadnym pozorem nie należy zasłaniać kratek wentylacyjnych, czy zaklejać taśmami szczelin okiennych. Likwidujemy tym wymianę powietrza, zagrzybiamy lokal i sprowadzamy niebezpieczeństwo zatrucia czadem.
Z dużą ostrożnością należy przeprowadzać samodzielne prace związane z czyszczeniem
i podłączaniem urządzeń grzewczych, do których najlepiej zatrudnić uprawnionego fachowca.
Można wreszcie dla pewności zainstalować czujnik wykrywający stężenie tlenku węgla
w pomieszczeniu. Urządzenie to w porę ostrzeże przed pojawieniem się groźnego gazu.
W przypadku wykrycia podwyższonego stężenia czadu czujnik automatycznie uruchamia wbudowany sygnał optyczny oraz akustyczny (alarm o sile 85 dB) informujący o możliwym zagrożeniu. Czułość alarmów jest tak dobrana, aby reagowały już przy stężeniach niezagrażających życiu i umożliwiały podjęcie właściwych działań, na długo zanim stężenie czadu osiągnie poziom niebezpieczny dla zdrowia.
Kupując czujnik należy pamiętać by był on produkowany zgodnie z obowiązującą w Unii Europejskiej oraz w Polsce normą PN-EN-50291 dla domowych wykrywaczy tlenku węgla oraz posiadał certyfikat niezależnej organizacji.
Czas aktywacji alarmu CO zależy od poziomu stężenia tlenku węgla i jest on tym krótszy im stężenie to jest wyższe. Np. przy stężeniu 300 ppm (ilość cząsteczek tlenku w milionie cząstek powietrza) śmierć następuje po upływie 3 godz., przy 1600 ppm po 1 godz. ale przy 13000 ppm już po 3 minutach.
Dlatego nasi mieszkańcy a przede wszystkim ci u których w lokalach występuje instalacja piecyków gazowych do podgrzewania wody, winni zwracać szczególną uwagę na sprawność wentylacji w mieszkaniu i zainstalować czujnik tlenku węgla w swoim lokalu.
Pamiętajmy, że czad to „cichy zabójca”
Zarząd ŻSM
Ps. W artykule wykorzystano materiały publikowane
w miesięczniku „ADMINISTRATOR”