15.02.2011

Mieszkaniowe dylematy

MŁODZI POD ŚCIANĄ

Program – Rodzina na swoim, jedyna dzisiaj forma państwowej pomocy dla kupujących mieszkania, ma być zlikwidowana. To nie jest dobra decyzja dla oczekujących na swoje pierwsze własne mieszkanie.

W naszym kraju są ogromne niedobory mieszkań, szacowane obecnie przez Ministerstwo Infrastruktury na 1,7 mln. Współczynniki demograficzne wykazują u nas spadek przyrostu lecący na łeb na szyję i zagrażający bytowi przyszłych emerytów a Premier Rządu jedyne co zrobił to , kazał  młodym Polakom i Polkom brać się do roboty, by dać narodowi przyszłych żywicieli.

Fajnie Panie Premierze tylko gdzie, kiedy i w jakich warunkach lokalowych będzie się tych przyszłych naszych żywicieli wychowywać. Polsce jest niezbędna polityka mieszkaniowa, skierowana na potrzeby ludzi młodych, pochodzących  z różnych środowisk
o różnym stopniu zamożności.

Polityka mieszkaniowa nie może, tak jak to się dzisiaj zamierza, sprowadzać do zasady: rodaku radź sobie sam.

Pomimo mówienia o młodych Europejczykach w tym i o Polakach, że są maminsynkami, niechętnie opuszczającymi rodzinny dom i coraz później zawierającymi związki małżeńskie, to nie jest z nami tak najgorzej.

Badania statystyczne pokazują, że w Polsce średnio 30% kobiet i 44 % mężczyzn
w wieku 25÷34 lat nadal mieszka z rodzicami (w krajach UE wskaźniki te są niższe
i wynoszą odpowiednio 20% kobiety i 32 % mężczyźni).

Z tym, że młodzi Polacy trzymają się matczynej spódnicy głównie z konieczności. Najpierw mają problem ze znalezieniem pracy (bezrobocie w grupie wiekowej do 25 lat jest dwukrotnie większe od średniej krajowej), a później mało zarabiają.. Tak zarabiający, na rynku kredytów mieszkaniowych nie mogą liczyć za wiele.

A jednak większość mieszkań kupują ludzie młodzi. Badania przeprowadzone w 2010 r. na targach mieszkaniowych w największych miastach wykazały, że 57,3 %  potencjalnych klientów u deweloperów miało od 21 do 30 lat. Najlepiej sprzedawały się mieszkania niewielkie, ale dwupokojowe.

Skąd młodzi mają na nie pieniądze? Część zarobiła za granicą. Polacy, nie tylko młodzi, emigrują głównie za pracą i za mieszkaniem.

Część dostaje finansowe wsparcie od rodziców, albo nawet gotowe mieszkanie, które ci zdobyli w drodze wyrzeczeń, czy wykupu lokalu komunalnego od gminy, przy uzyskaniu znacznej bonifikaty. Wiele z tych dorosłych dzieci nie dostałaby kredytu hipotecznego. Za mało zarabiają.

Rodzice obecnych 30-latków byli w innej sytuacji, w PRL przeciętny Polak starał się
o mieszkanie spółdzielcze. Większość kosztów jego budowy pokrywało państwo i spółdzielca nie mówił, że kupił mieszkanie. Mówił, że je dostał. Z drugiej strony pokolenie rodziców miało trudniej. Kolejka po mieszkania była coraz dłuższa. W 1989 r., w przeddzień zmian ustroju gospodarczego w kraju, ostatni w tej kolejce mieli szanse dostać klucze za 30 ÷ 50 lat.

Teraz wsparcie ze strony państwa ogranicza się do kredytów z programu Rodzina na swoim. Przypomnijmy: budżet państwa w ramach tego programu przez 8 lat wykupuje około połowy odsetek od kredytu mieszkaniowego, przeznaczonego dla małżeństw i samotnych osób z dziećmi. Dopóki mało kto korzystał z tej pomocy, nie wadziło to ministrom finansów. Ale w 2009 r. mieszkania zaczęły tanieć, częściej mieściły się w limitach cenowych (program przewiduje dopłaty do kredytów, jeśli cena metra mieszkania mieści się w określonych granicach) i popularność Rodziny na swoim szybko rosła.

Kilka lat temu nadmierna popularność zgubiła ulgi remontowe i budowlane, ulubienice podatników. Teraz ma być podobnie. Według ostatnich propozycji rządu program Rodzina na swoim prawdopodobnie już w kwietniu zostanie znacznie okrojony.
W proponowanych limitach cenowych zmieści się trzy razy mniej mieszkań niż obecnie. Kredyty będzie można zaciągać tylko na nowe mieszkania , domy i budowę domów. Tę zmianę można uzasadnić: nowe budownictwo ożywia gospodarkę i korzyść z dopłat jest podwójna. Zdumiewający jest jednak finał proponowanych zmian. Kiedy pieniądze na dopłaty będą już wykorzystywane bardziej racjonalnie, adresowane tylko do młodych ludzi, którym pomoc państwa jest najbardziej potrzebna – program ma być wygaszony.

Likwidacja Rodziny na swoim uzasadniona jest rosnącym deficytem budżetowym
i koniecznością cięcia wydatków. To mocny argument, ale pamiętajmy o jakie pieniądze chodzi.

Na mieszkalnictwo, czyli dopłaty do kredytów, refundację premii gwarancyjnych
i inne zaszłości przypadało w ubiegłym roku tylko 0,27 % wydatków budżetu państwa. Udział tego sektora w PKB wynosił 0,07 %. W Europie sięga na ogół 1 ÷ 2 %. Zeszliśmy
w oszczędzaniu na mieszkaniach daleko i dochodzimy już do ściany.

Popularną Rodzinę na swoim ma z czasem zastąpić budowa mieszkań na wynajem
z opcją nazwaną dochodzeniem do własności. Przyszły lokator wpłacałby początkowy wkład, na który mógłby zaciągnąć kredyt na podobnych zasadach jak w programie Rodzina na swoim. Dopłaty z budżetu byłyby już wtedy symboliczne, ograniczone do jednego rodzaju budownictwa, mało raczej popularnego, co z punktu widzenia ministra finansów byłoby oczywiście dużym plusem.

 

Jak zmieni się Rodzina na swoim?

● Cena metra kw. mieszkania będzie mogła przekroczyć najwyżej o 10 % przeciętne koszty budowy ogłoszone przez wojewodów (obecnie nawet o 40 %).

● Kredytobiorcy mogą mieć maksymalnie 35 lat.

● Kredyt będzie przeznaczony tylko na zakup nowowybudowanego domu, albo mieszkania, budowę domu, albo dobudowanie dodatkowego mieszkania lub na wkład budowlany do spółdzielni mieszkaniowej.

● Wnioski o udzielenie kredytu będzie można składać do końca 2012 r.

 

Zarząd ŻSM

Ps. W tekście wykorzystano fragmenty publikacji U. Szyperskiej z tygodnika POLITYKA.

Kontakt

 

Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa

96-300 Żyrardów

ul. Środkowa 35

 

tel. +48 46 855 30 41

tel. +48 46 855 30 42

fax. / tel. +48 46 855 49 54

 

e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Dział Techniczny

e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Administracja os.

"Wschód - Teklin - Piękna"

tel. +48 46 855 46 92

tel./fax +48 46 855 75 92

 

Administracja os.

"Żeromskiego - Sikorskiego - Batorego - Centrum - Radziejowska - Słoneczna - Kościuszki"

tel. +48 46 855 30 53

tel./fax +48 46 855 43 70

 

Osiedlowy Dom Kultury

tel./fax +48 46 855 16 56

e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Klub "Koliber"

tel. +48 46 855 75 60

e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. 

 

Klub Kultury Fizycznej

tel. +48 46 855 98 77

Rachunki Bankowe

Redakcja serwisu